Lugano - słoneczna strona Szwajcarii
Czy tylko nam się wydaje, że tegoroczna jesień trwa już trochę za długo? Nie mieliśmy nic przeciwko, dopóki rozpieszczała nas wiosennymi temperaturami i złocistymi barwami, ale panująca od dłuższego czasu szarówka, daje się już mocno we znaki. Z utęsknieniem wypatrujemy choć odrobiny śniegu, który odmieniłby nieco tę przygnębiającą aurę, albo przynajmniej większej dawki słońca do podładowania baterii. W ubiegły weekend nie zapowiadało się jednak na żadne z powyższych, tak więc wzięliśmy sprawy w swoje ręce i wyruszyliśmy na poszukiwanie lepszej pogody! Chcieliśmy wyskoczyć gdzieś na jedną noc, niezbyt daleko od domu, aby nie stracić większości weekendu na dojazdy. Prognozy pogody dla niemal całej Szwajcarii były jednak bezlitosne - deszcz, deszcz i jeszcze więcej deszczu. Wyjątek stanowił jedynie mały skrawek mapy, a mianowicie niewielka część najbardziej wysuniętego na południe kantonu Ticino. Włoskojęzyczna Szwajcaria, bo o niej mowa, nie raz przychodziła nam już z pomocą, gd